Na rozpoczęcie lata trasa biegowa w Dolinie Rohackiej, starując z parkingu spod kolejki Rohace-Spalona celem jest Rosocha. Jest to przedostatni (istotny widoczny z samolotu”) szczyt w całych Tatrach Zachodnich, na którym nie byłem. Trasa przez Banikov – Rosocha – Żarska Chata – Żarska Przełęcz – Rohacze – Wołowiec – Rakoń i powrót do auta wyszło w sumie 26 km.
Rosocha informacje
Rosocha (Jałowiecka wysokość 1951m) szczyt w słowackich Tatrach Zachodnich. Góruje powyżej Dolin: Żarskiej, Jałowieckiej i Kotliny Liptowskiej. Sam szczyt nie jest jakoś szczególnie skalisty, raczej przypomina łagodne wzgórza i typowe rozłożyste, trawiaste ramiona Tatr Zachodnich. Byłem w jego pobliżu już dwukrotnie i pominąłęm go, tym razem blisko wschodu słońca zaliaczam go szybko biegowo.
Dolina Smutna wschód słońca
Szybkim krokiem i biegiem wydostaję się powyżej granicy lasu i próbuję maksymalnie podejść na wschód słońca, Udało się mniej więcej na wysokość Rohackich Stawów. Oczywiście jestem tu zupełnie samemu, znam te szlaki bardzo dobrze, niejednokrotnie już tu biegałem po praktycznie wszystkich szlakach w okolicy.
Banikov
Zdobycie Banikova to żadne wyzwanie jedyna przeszkoda to kilka płatów śniegu, które mogą sprawić trudności i trzeba uważać na nie. Tego sezonu wyjątkowo długo północne stoki zmrożone lody się utrzymywały.
Rosocha i Jałowiecka Przełęcz
Bardzo szybko zbiegam i zaliczam brakujący cel do kolekcji. Okolica jest naprawdę kolorowa i interesująca choć alternatywne cele w Głównej Grani Tatr Zachodnich są zdecydowanie istotniejsze. Po zdobyciu szczytu powracam na przełęcz i na szlak. Zbiegam (dość stromo i w bujnej zieleni) w kierunku Żarskiej Chaty. W dolnej części gdzie potoki się zbiegają nawet udało się w środku czerwca zobaczyć przepiękne Krokusy, po prostu Wow!.
Rohacze i Wołowiec
Po osiągnięciu dna doliny (bardzo nisko) ponownie trzeba zdobyć wysokość w kierunku Rohaczy. Trochę to trwa, zmęczenie to jedno, ale temperatura tego dnia była wysoka i dała się mi mocno we znaki.
Pozostaje ostatni odcinek zbiec grzeniem przez Rakoń, Zabrat i dalej do Doliny Rohackiej w kierunku samochodu.
Podsumowanie
Cała trasa to typowa, kondycyjna wycieczka lub jak kogoś stać biegowa wyrypa. Od Rohaczy na szlakach spotkamy oczywiście mnóstwo osób, wcześniejsze odcinki praktycznie samotne. Okolice Wołowca i Rohaczy są bardzo popularne wśród turystów z uwagi na fakt, że są pięknie położone, w miarę krótkie (no jak na możliwości Tatr Zachodnich) i można podejść zarówno od polskiej jak i alternatywnej słowackiej strony.