Na Grań Baszt wybierałem się od dłuższego czasu. Zdecydowanie najciekawszy odcinek to okolice Wielkiej Capiej Turni oraz Piekielnikowej Turni w pobliżu Diablowiny. Najokazalej masyw prezentuje się z podejścia na Rysy od Słowackiej strony, Rysów czy Głównej Grani Tatr pomiędzy Rysami, a Mięguszami. Najprostszym dojściem jest podejście od Wołowych Stawów z Doliny Młynickiej.
Hlińska Turnia
Schemacik wejścia na Hlińską Turnię, alternatywne dojście z sąsiedniej Doliny Młynickiej również nie jest złożone. Wybieramy jednak wejście od strony Doliny Mięguszowieckiej, a dokładniej od Hińczowych Stawów w kierunku Niżniej Koprowej Przełęczy.
Szlakiem dobrze znanym wszystkim z Popradskiego Plesa w kierunku Rysów, dalej na rozstaju wgłąb doliny kierujemy się w stronę Hińczowych Stawów i Koprowego Wierchu. Po drodze możemy się przyjrzeć naszej dalszej trasie.
Przy stawach odbijamy w lewo w kierunku grzebienia zbiegającego z Hlińskiej Turni. Samo podejście na siodło jest dość męczące stromymi trawami, lecz technicznie łatwe, dalsze przejście grzebieniem na Hlińską Turnię to taka łatwa i typowa tatrzańska II-jka.
Grań Baszt odcinek po Szatana
Zejście z Szatana
Jakoże odcinek pierwszy od Skoku przez Przednią Basztę dawniej już byłem to odpuszczzmy i schodzimy do Doliny Młynickiej, niestety podczas zbiegania powyżej WOdospadu skeciłem kostkę i przy pomocy chłopaków 10km do Poprsdskiego Schorniska dłuży się i w bólu na wieczór dochodzimy i kolejnego dnia dzień stracony. Kolejne tygodnie bez aktywności, góry muszą poczekać..ale wrócimy.
Dodaj komentarz