Wspaniała Dolina Staroleśna kojarzy nam się z Małym Lodowym Szczytem, Jaworowymi Szczytami, Ostrym Szczytem, Rohatką ale także dumnie prezentująca się Dzika Turnia. Widziałem ją wielokrotnie latem, zimą i zawsze pięknie zachęcała do zdobycia. Najprostszą opcją jest naturalnie zdobycie jej od pobliskiej Rohatki jednakże nie było to dla mnie celem samym w sobie.
Dzika Turnia || informacje
Dzika Turnia (2373m) to wybitny szczyt Tatr Wysokich leżący w Głównej Grani Tatr pomiędzy Małą Wysoką (2429m), od której oddzielony jest przełęczą Rohatką (2288m), a Świstowym Szczytem (2383m) od którego oddzielony jest Dziką Przełęczą. Dwu-wierzchołkowy szczyt góruje powyżej Doliny Świstowej (stanowiąca górne piętro Doliny Białej Wody) oraz Dzikiej Kotlinki (stanowiące górne piętro Doliny Staroleśnej). W grani w kierunku Świstowego Szczytu znajdziemy ciekawe formacje o ostrych kształtach zwane Czerwonym i Czarnym Mnichem.
Jest jedynym z najwspanialszych szczytów całych Tatr, każdy będąc w jej otoczeniu widzi jej piękne ostre kształty i zdecydowanie chętnie chciałby ją zaliczyć. Najbardziej charakterystyczna jest z sąsiedniej Turni nad Rohatką, powyżej której opada stromymi ścianami kopuły szczytowej.
Świstowa Przełęcz po Rohatka || odcinek GGTW
Dolina Staroleśna
Tradycyjne podejście ze Starego Smokovca przez Hrebeniok w kierunku Doliny Staroleśnej. Start z auta około 4.30, meldujemy się w schronisku koło godziny 7. Widokowo zachęcająco pogoda dopisuje. Po drodze klasyczne widoki na boczne granie, z których zdecydowanie najpiękniej prezentuje się Grań Kościołów. Przy schronisku robimy odpoczynek, zdjęcia i patrzymy na nasz dzisiejszy cel.
Świstowa Przełęcz
Kierujemy się w kierunku Zbójnickich i Pustych Stawów, odbijamy na prawo ze szlaku kierującego na Rohatkę. Trasa jest bardzo malownicza, po drodze mijamy stawy, roślinność jest tu naprawdę wspaniała. Kozice towarzyszą nam dość licznie przyglądając się nam bardzo szczegółowo.
Świstowy Szczyt
Dopiero od tego miejsca startujemy w Główną Grań Tatr Wysokich, nie da się ukryć że trzeba się nachodzić. Grań jest prosta, nie sprawia żadnych kłopotów, choć kopuła szczytowa już jest skalista i wygląda ciekawiej.
Ten widziany uskok na prawo wygląda groźnie, jednakże z bliska dostrzeżemy poprzeczną ławkę, która idzie na lewo od grani. Ja wspinam się ostrzem, cyfra oscyluje koło II.
Świstowe Szczyty trawers
Meldujemy się sprawnie na wierzchołku, do którego od drugiej strony można dostać się wygodną, łatwą ścieżką prawie jak szlakiem.
Świstowe Szczyty zasadniczo nie przedstawiają żadnych trudności technicznych od południowej strony, przechodzi się je szybko i sprawnie mijając po kolei kolejne jego szczyty.
Dopiero na tym odcinku znajdujemy trudności, musimy się obniżać i wspinać na dość wybitne turnie w szczególności: Czerwony Mnich i Czarny Mnich. Są one już znacząco skaliste i pionowe i stanowią już małe wyzwanie.
Czerwony i Czarny Mnich
Dzika Turnia || dwuwierzchołkowa na szczycie
Wejście na oba wierzchołki nie jest wcale takie proste. Szczególnie trawers między wierzchołkami jest ekscytujący. Musimy pokonać boulderowe miejsce startowe z przełączki oraz w górnej części też znajdziemy kilka trudniejszych ruchów na wyjściu szczytowym.
Turnia nad Rohatką
Po zejściu od prawej strony kolejny szczycik po drodze do szlaku stanowi Turnia nad Rohatką. To właśnie z niej możemy podziwiać charakterystyczną sylwetkę Dzikiej Turni.
Rohatka
Podsumowanie
Odcinek Głównej Grani Tatr Wysokich od Świstowej Przełęczy po Świstowy Szczyt jest prosty, natomiast dalsza część przez oba Mnichy Czerwony i Czarny oraz kulminacje Dzikiej Turni są już trudniejsze i w ładnej wspinaczce możemy je sprawnie zaliczyć. Trudności oscylują zazwyczaj koło II więc nie znajdziemy tu trudnych wyciągów, lecz i tak trzeba być czujnym. Widokowo wspaniała pętla.