Walentkowa Grań
Kolejny etap Głównej Grani Tatr Wysokich to Walentkowa Grań. Przechodzimy odcinek finalny polskiej części Tatr Wysokich od Gładkiej Przełęczy po Liliowe 22.06.2017.
![Walentkowa Grań](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_075031.jpg)
Granią Walentkową biegnie granica pomiędzy Polską a Słowacją, wznosi się od Walentkowego Wierchu (2156m) do Świnicy, należy do Głównej Grani Tatr. Grań ma charakter skalny, który rozdziela Walentkowa Przełęcz. Zwykle o dwójkowych trudnościach, jednak spokojnie idzie pod włos napotkać czwórkowe.
Gładka Przełęcz
Punktem startowym zazwyczaj jest Gładka Przełęcz (1994m), do której możemy się dostać ze słowackiej części lub dogodniej z polskiej. Oczywiście jeśli zamierzamy kończyć za Świnicą najdogodniejsze jest przejście starym szlakiem z Liliowego ponad Doliną Walentkową.
![Dolina Walentkowa trawers](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_053000.jpg)
Alternatywą jest także dojście ze strony Doliny Pięciu Stawów Polskich (schodziłem tym wariantem przy okazji poprzedniego odcinka grani). Droga do przełęczy jest ciekawa i całkowicie zmienia się perspektywa Krywania, Hrubego i Świnicy, która z tej strony zmienia swoje oblicze. Szlak jest wciąż w dobrej formie, choć przydaje się nawigacja dla potwierdzenia zgodności. Po osiągnięciu Gładkiej Przełęczy łatwym ramieniem wznosimy się w stronę Walentkowego Wierchu.
![Powyżej Gładkiej Przełęczy](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_071435.jpg)
Walentkowy Wierch
Zbliżamy się do Walentkowego i widzimy, że grań niedługo się zwęża i staje zdecydowanie skalista. Początkowa jej część nie jest trudna, ale wymaga obycia. Słupek graniczny przypomina, że znajdujemy się w granicznych terenie. Jak widać szczyt jest dość rozległy. Dalej ubieramy szpej i w drogę.
![Walentkowy Wierch](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_072337.jpg)
Szybie spojrzenie do przodu i widzimy, że tego dnia nie będziemy się nudzić, trudności II-IV to tak w sam raz, bez stresu, bez spiny.
![Walentkowa Grań](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_081916.jpg)
Wspinanie idzie lekko i przyjemnie, naprawdę świetny odcinek. Ponieważ czas nas nie goni to spokojnie podziwiamy 5tkę i okolice, z której Grań Hrubego przyciąga uwagę.
![Mała Walentkowa Czuba](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_085844.jpg)
Walentkowa Grań jej część z Walentkowej Przełęczy
Od Przełęczy grań wznosi się w górę i ma całkiem odmienny charakter. Trudności wcale nie maleją. Szybkie spojrzenie za siebie, zostawiamy Walentkowy Wierch w tyle i szykujemy się na drugą część grani.
![Walentkowa Przełęcz](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_093058.jpg)
Grań staje się stromsza, ciekawsza, na pewno da się unikać trudności, ale nie o to chodzi.
![Walentkowa Grań w trudnościach](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_092608.jpg)
Przechodzimy sprawnie i zdobywamy kolejne metry. Walentkowy oddala się.
![Walentkowy Wierch z Walentkowej Grani](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_101420.jpg)
Kolejne formacje, kolejne spiętrzenia i ciekawe punkty fotogeniczne, czasem płyty, czasem filarki.
![Walentkowa Grań do nieba](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/donieba.jpg)
![Walentkowa Grań turnia](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_102821.jpg)
Grań się kończy, a my zbliżamy się do Świnicy, ostatnie trudności i wychodzimy w pobliże szlaku poniżej wierzchołka.
![Walentkowa Grań górne partie](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_110833.jpg)
Świnica
Kończymy grań na Świnicy, oczywiście tłumy ludzi, bacznie sie nam przypatrywali, zarówno jak kończyliśmy grań, ale także na przejściu na drugi wierzchołek.
![Świnica trawers wierzchołków](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/20170622_121239.jpg)
Dalsza droga do Liliowego i sfinalizowanie całej drogi i jednocześnie zamknięcie przeze mnie Głównej Grani Tatr Wysokich po polskiej stronie. Nie przedstawia trudności i jest typowo relaksowa, upływa szybko i myślimy nad kolejnymi celami.
Żeby nie było zbyt spacerowo, oczywiście znajduje trudności” i chętnie z nich korzystam
![Pośrednia Turnia](https://climber.rafalantoniewski.pl/wp-content/uploads/2020/03/posredniaTurnia.jpg)
[wp_youtube_gallery category_slug=”swinica”]