Rohatka (2290m) bieg na wysoką przełęcz. Rohatka to znacząca przełęcz łacząca Dolinę Staroleśną z Doliną Litworową, która stanowi górne piętro olbrzymiej, wspaniałej Doliny Białej Wody. Obok graniczy z kolejną przełęczą Polskim Grzebieniem (2200m). Stanowi ona dogodne przejście do Doliny Wielickiej.
Przebieg trasy, cel Rohatka bieg
Trasa biegu: Tatranska Lesna – Dolina Staroleśna – Zbójnicka Chata – Rohatka – Polski Grzebień – Dolina Wielicka i zbieg do Starego Smokovca
Pierwsze piętro to dostanie się do połączenia szlaku idącego z Hrebenioka. Nie jest to trudne ale powalone drzewa miejscami przeszkadzają.
Następnie lasem spokojnie zdobywam wysokość i nabieram tempa. Niestety tempo słabnie w górnej części doliny, trochę poniżej schroniska.
Do schroniska dobiegam i robię chwilę przerwy, po czym zaczynam podejście na główny cel jakim jest tego dnia Rohatka bieg.
Szlak gubi się w zakosach ośnieżonym stokiem i co gorsza zlodowaciałymi skałami. Miałem przy sobie raki i czekan, korzystałem jedynie z czekana. Końcowy fragment podejścia na siodło już mocno ośnieżony. Na przełęczy mam okazję podziwiać szerszą panoramę.
Rohatka || ośnieżona
Na przełęczy zima na całego, nie ma mowy o spacerku
Polski Grzebień || na trawersie
Kolejny etap to zbieg/ześlizg na dno doliny i trawersem (sporo śniegu wytyczam swój wariant szlaku”) wydostaję się na siodło Polskiego Grzebienia.
Wspaniały klimat i otoczenie Martinovki sprawia, że robię tu 10 minutową przerwę rozmawiając z ekipą z bliskiego wschodu ?!
Pozostaje mi zbieg całą Doliną Wielicką, aż do Smokovca co udało się zrobić w 60 minut dystansu 10km na 1000m przewyższenia co jest kapitalnym rezultatem. Po drodze obserwuję aktualny stan ośnieżenia bocznych ścian i podziwiam olbrzymi stożek u podstawy Żlebu Karczmarza.
Rohatka i Polski Grzebień pozostają za mną
Mijam Dolinę Wielicką i nie pozostaje mi nic innego jak zbieg aż do Starego Smokovca.
Z racji braku elektryczki w tych godzinach (jedyna szansa choć wątpliwa z racji dystansu i braku czasu). Szlak nie pozostawia złudzeń, pełno korzeni, las nie odpuszcza a czas uciekał, ale udało się na styk w tempie poniżej 6 min/km dobiec do stacji. Misja Rohatka bieg dobiegła końca.
Podsumowanie
Rohatka w połączeniu z Polskim Grzebieniem w warunkach ośnieżonych to zdecydowanie nie jest spacerek. Piękna jesień w Tatrach warta jest wyjazdu, na szlaku nie spotkamy niemalże nikogo w środku tygodnia. Dla mnie boma, biegi, natura, piekne widoki.