Żłobisty Szczyt granią od Niżniej Żłobistej Przełączki WHP 1405. Wspaniały szczyt w Głównej Grani Tatr Wysokich, można go połączyć z graniówką zarówno od strony wschodniej jak i zachodniej. Skład: Ja, Tomasz, V 2015
Żłobisty Szczyt || informacje
Żłobisty Szczyt (2426m) to wspaniały szczyt w Głównej Grani Tatr Wysokich po słowackiej stronie. Jest oddzielony na zachodzie Wyżnią Żłobistą Przełączką od sąsiedniego kolosa Rumanowego Szczytu, oraz na wschodzie Niżnią Żłobistą Przełączką od Zachodniego Szczytu Żelaznych Wrót.
Od południa wznosi się stromo ponad Doliną Złomisk, natomiast od północy ponad Doliną Kaczą możemy podziwiać jego majestatyczne ściany, podobnie jak sąsiedniego Rumanowego Szczytu czy Ganku, tworzące tzw. Kaczy Mur. Żłobisty Szczyt posiada trzy wierzchołki:
- najwyższy północno-zachodni,
- środkowy Żłobista Turnia, leżąca w południowo wschodniej grani Żłobistego Szczytu,
- południowo-wschodni Żłobista Kopa.
Wspaniale prezentuje się z drogi na Polski Grzebień spacerując piękną Doliną Białej Wody, szczególnie znad Litworowego Stawu. Alternatywnie możemy podziwiać jego sylwetkę z górnego piętra Doliny Złomisk, z okolic Złomiskowej Równi. Jest zdecydowanie jednym w najwspanialszych celów dla ambitniejszych turystów. którzy posiadają wystarczające doświadczenie by się o niego pokusić.
Żłobisty Szczyt || wejście od Niżniej Żłobistej Przełączki
Startujemy z parkingu przy Popradzkim Plesie, szybki przemarsz do schroniska. Obchodzimy staw i odbijamy tradycyjnie w lewą odnogę w kierunku Doliny Złomisk. Mijamy kolejne piętra dość sprawnie.
Kolejne piętra zdobywamy wysokość, zbliżamy się pod ściany Kaczego Muru.
Kierujemy się w prawą flankę w planie jest zdobycie szczytu od wschodniej strony.
Kierujemy się w stronę żlebu zbiegającego z Niżniej Żłobistej Przełęczy, podejście jest raczej strome, śnieg dość stabilny. Trzeba trochę się umęczyć by zdobyć siodło.
Niżnia Złobista Przełęcz
Siodło warun wiosenny, obok północne strony całkowicie zimowy, żleb zbiegający nie jest trudny, lecz swój profil spadku ma.
Znajdujemy się w końcu w Głównej Grani, dodaję kolejny mini odcinek”, który z pewnością jeszcze powtórzę w ciągu. Prowadzę całość odbijamy w lewo w grań, po przeciwnej stronie ciekawe zejście z Zachodniego Szczytu Żelaznych Wrót, północne strony zima w pełni, południowe wiosna.
Grań nie jest trudna, ma kilka miejsc do II, kilka obniżeń drobnych. Są też miejsca dość rzadkie takie jak to:
Podchodzimy pod główne trudności, Tomek zdecydowanie czuje niepewność w tym terenie. Jak zobaczył główne spiętrzenie Żłobistego Szczytu oraz Żłobistej Turni to miał ochotę zakończyć w tym miejscu.
Jeszcze tu wrócę, lecz dla zasady zaliczam też Żłobistą Turnię, krótkim zjazdem dostaję się na Wyżnią Żłobistą Ławkę. Z niej kierujemy się na główny szczyt. Ten wyciąg pamiętam jakby to było wczoraj, Tomek się nie zdecydował, odpuścił na przełęczy.
Komin Wachtera || z Wyżniej Żłobistej Ławki
Komin Wachtera to tak nazywa się to sławne miejsce, straszny zacisk. Jak pisał znawca Tatr W. Cywiński w swoim tomiku:
„Główna Grań Tatr„
Prawdziwy jaskiniowy zacisk, tylka dla najszczuplejszych
Muszę się z tym zgodzić, niby trudości nie są wysokie koło II-III lecz ta ciasnota.. Jakoś poszło po walce, która jest naprawdę nietypowa.
Po wyjściu z trudności szczyt zdobyty, spędzam tu chwilę i zjazdem wracam do Tomka.
Grań dalej kieruje się w stronę Rumanowego Szczytu oraz Ganku.
Wracam na przełęczkę do Tomka i centralnym żlebem idziemy w dół. Tomek miał 2 dziaby ja jedną. Szczerze mówiąc żleb jest naprawdę stromy. W 2 progami skalnymi, oficjalnie za II.
Uff udaje się zejść najstromszy fragment im niżej tym jakby ponownie łatwiej. Choć trawersik skalny jest czujny, naprawdę niebezpiecznie by było wyjechać ze śniegiem i na nich się zatrzymać.
Opuszczamy strefę niebezpieczną i udajemy się w kierunku schroniska znanym wariantem. Po drodze mamy okazję podziwiać Kończystą i inne znane szczyty w lepszym świetle niż z rana.
Podsumowanie
Żłobisty Szczyt jest zdecydowanie jednym z najwspanialszych szczytów Tatr. Jest dość trudno dostępny, należy być przygotowanym technicznie i psychicznie na zaliczenie go. Zejście centralnym żlebem nie jest polecane, raczej przejść dalej granią i wybrać prostszą opcję. Szczyt na pewno utkwi nam w pamięci bardziej niż wiele innych bardziej znanych” i chodzonych.