Baranie Rogi informacje
Baranie Rogi (2526m) to wybitny, zwornikowy szczyt leżący w pobliżu Głównej Grani Tatr Wysokich (w Wyżnim Baranim Zworniku). Masyw Baranich Rogów od Lodowego Szczytu oddziela Śnieżna Przełęcz. Od masywu Durnego Szczytu oddziela je Barania Przełęcz, natomiast od Czarnego Szczytu oddzielone są Przełęczą Stolarczyka wraz z ostrymi Papirusowymi Turniami. Baranie Rogi należą do Wielkiej Korony Tatr.
W masywie Baranich Rogów rozróżniamy:
- Śnieżna Przełęcz (2341m),
- Baranie Czuby,
- Wyżnie Baranie Wrótka,
- Niżni Barani Zwornik (2480m), to właśnie z niego opada Barania Grań,
- Niżnia Barania Ławka,
- Barani Kopiniak,
- Pośrednia Barania Ławka,
- Wyżni Barani Zwornik,
- Przełęcz Stolarczyka (2370m).
Baranie Rogi drogami normalnymi
- Z Doliny 5 Stawów Spiskich, trasa zabiera około 2 godzin. Od schroniska Teryeho kierujemy się wgłąb doliny w stronę Baraniego Ogrodu. Po przejściu głównego progu odbijamy na prawo w stronę Baraniej Przełęczy, która jest bardzo łatwo rozróżnialna. Z przełęczy w lewo poniżej grani na wierzchołek, omijając trudności. Czas: 2h.
- Z Zielonego Stawu Kieżmarskiego, trasa jest bardzo popularna zimą. Przede wszystkim interesująca dla skiturowców. Zaczynamy przy schronisku przy Zielonym Stawie, obchodzimy staw i kierujemy się w stronę Doliny Dzikiej przez Jakubowe spady (znajdziemy tu kilku starych ubezpieczeń). Dalsza droga w stronę Baraniej Przełęczy jest klarowna zwykle po skałach i śniegu, który nawet późno latem się utrzymuje. Od Baraniej Przełęczy podobnie jak drogą od strony Doliny 5 Stawów Spiskich poniżej grani osiągamy wierzchołek. Czas: 3.30h.
Baranie Rogi południowa ściana
Przeszedłem do tej pory dwie drogi na tej ścianie:
- Droga Sadka, w lewej części ściany,
- Baranie Drabina, w warunkach wiosennych opisywana na tej stronie.
Jest naturalnie wiele więcej możliwości wspinania na tej ścianie, może kiedyś. Przede wszystkim polecam Topo południowa ściana Baranich Rogów serwis tatry.nfo.sk
Baranie Rogi Barania Drabina (III)
Wybieram się na nią z Tomkiem we wiosennych warunkach. Początkowo pogoda była kiepska i mglista. Przy schronisku Teryeho nawet odczekujemy koło godziny. Ale bez zmian mgła trzyma dalej. Na czuja idziemy w to mleko, trochę błądząc, prawdopodobnie odbiliśmy za daleko na lewo. Ale na szczęście nasza droga jest właśnie w lewej (zachodniej części południowej ściany).
Podchodzimy pod ścianę i wyboru za bardzo nie mamy. Droga jest na tyle charakterystyczna, że nawet w tym mleku znajduje start dość prosto. Start wygląda zachęcająco, podchodzimy stromo do drabiny”, z którą przyjdzie nam się zmierzyć.
Idziemy na razie bez liny, po wyjściu z tego twardego śniegu staje przed nami bariera skalna, ponieważ leci z niej woda szybko jesteśmy przemoczeni.
Uff przechodzę ten mokry komin i pomimo, że wilgoci dużo nastrój coraz lepszy. Przede wszystkim dlatego, że pułap chmur jakby się kończył.
Po wyjściu z komina niespodzianka! Pogoda się zrobiła jak na zawołanie.
W miarę łatwym terenem idziemy do góry, zdobywając wysokość na lotnej asekuracji
Jest wspaniale, pamiętając co było w dole, czy przy schronisku to jest jak prezent.
W świetnych humorach, już w łatwiejszym terenie podchodzimy w partie szczytowe.
Na szczycie
Meldujemy się sprawnie na szczycie, widoki są obłędne. Prawdopodobieństwo, że na takie warunki na grani trafimy było małe.
Sesja zdjęciowa trwa, podziwiamy otoczenie w każdym kierunku.
Morze mgieł na południe:
Wracam drogą normalną przez Baranią Przełęcz w stronę schroniska wyjściowego. Chmury wciąż wiszą i są bardzo fotogeniczne.
Podsumowanie
Łatwy do zdobycia szczyt, jeden z najwyższych w Tatrach. Najwięcej osób zalicza go idąc drogą normalną przez Baranią Przełęcz. Zdecydowanie polecam drogę Barania Drabina, która jedynie na starcie jest stroma i przyniesie nam trochę wspinania, głównie w kominie. Im wyżej tym teren puszcza i jest o wiele prościej. Trudniejszą drogą co przeszedłem jest droga Sadka, ale to już o wiele trudniejszy temat.